Trening Honda-ryū w Wiśniowej Górze był tylko wstępem do większego wydarzenia, którym miało być seminarium z senseiem Johnem Bushem. Razem z innymi polskimi klubami zebraliśmy łącznie jedenastosobową ekipę o różnym stopniu wtajemniczenia w arkana tej szkoły i ruszyliśmy w czwartek, 30 sierpnia, ku austriackiej stolicy.
Wiedeńskie dojo już nie raz gościło kyūdoków w Polski, więc dla części z nas to miejsce już znane. Jednak na kimś kto tam wcześniej nie był (a tak jest w przypadku piszącego te słowa) dojo wywiera ogromne wrażenie. To nie kolejna sala gimnastyczna, chociażby najlepiej wyposażona w sprzęt kyūdowy. Ten budynek powstał z myślą o kyūdo. ShajōBudynek do strzelania, matobaZadaszenie nad tarczami skrywająca ziemne azuchiwał ziemny z tarczami, wydzielona przestrzeń kamizyhonorowe miejsce w dojo, biegnąca na zewnątrz yatori-michiścieżka do azuchi. I ta drewniana podłoga, na której treningi Ogasawara-ryū nie byłyby straszne. Dodajmy do tego jeszcze większość uczestników seminarium w kimonach, tradycyjnym stroju w stylu Honda.